Pewnego razu żyli sobie król i królowa. Królowa miała trumnę, a król był właścicielem cmentarza. Trumna królowej była pilnie strzeżona przez jej oddziały, zaś gwardia królewska bez przerwy pilnowala cmentarza. Królowa nie chciała zdobywać cmentarza siłą, bo zależało jej na autorytecie króla. Król nie chciał napadać na trumnę, bo zależało mu na jedności państwa. A czas płynął. Oboje chcieli umrzeć. Lecz jek tu umrzeć bez trumny lub bez cmentarza? Żyli więc długo i szczęśliwie.
****
Niestety przez sytuacje z moja babcia nie mam czasu na codzienne pisanie. Szkoda bo pomysly rozsadzaja moja glowe... Dziekuje wszystkim za wsparcie... Pamietam o Was... Dziekuje...
Bądźcie szaleni, ale zachowujcie się jak normalni ludzie. Podejmujcie ryzyko bycia odmiennymi, ale uczcie się to robić nie zwracając na siebie uwagi. A teraz skupcie się na tej róży i pozwólcie by objawiło się wasze Ja. - Co to jest prawdziwe Ja? - zapytała Weronika. - To kim jesteśmy, a nie to, co z ciebie uczyniono...