to było piekne widowisko. szkoda tylko że nie padły żadne gole. ac milan wygrał ligę mistrzów. moim skromnym zdaniem był lepszy, na niego stawiałem, i jemu kibicowałem. juve dopiero pod koniec zaczął walczyc, gdy milan grał w 10. czemu takie widowiska są zawsze wtedy gdy mam się uczyc? ale tego niemogłem przegapić. to było 2.5 godziny świetnej piłki. rozstrzygnięciem spotkania okazały się rzuty karne w których okazał się lepszy własnie milan (3:2). a w sobotę na twardowskiego pożegnanie z pierwszą ligą mojej Pogoni. ostatni mecz w ekstraklasie na długi długi czas. moja obecność oczywiście obowiązkowa. forca Milan, forca Pogoń ;-)