Nie gaśnij
Moja dziewczyno o brązowych (niebieskich) oczach
Chodź ze mną
Ja napełnię twoje serce radością
I będziemy tańczyć połączeni w naszym odosobnieniu
Szukamy pocieszenia w mądrości, nadając bieg obecnym myślom i od tej pory zżera nas strach w naszych
Płomiennych aureolach
Powiedz co masz na myśli
Mów poważnie
Ja słyszałem że niewinność ma sprowadzić nas wszystkich na manowce
Ale nie pozwolę im zasmucać ciebie i załamywać
Świat jest pełen ich zepsutych pustych marzeń
Cisza jest tylko moralnością
Zamkniętą na klucz wewnątrz ich cichych krzyków
Lecz do tej pory
Pozwolono nam tańczyć zawzięcie
Już gwiaździsta noc wypełniła się poświatą ognistych gwiazd
A o świcie nasze słońce wzejdzie przynosząc symfonię ptasich krzyków
Nie opuszczaj mnie teraz
Pozwól mi zostać tutaj przez chwilę
Ty wiesz że życie jest zbyt krótkie
Pozwól mi skąpać się w twoim uśmiechu
Ja wykraczam poza jesień tego ogrodu
Dobranoc - Żegnaj