Do wczoraj, dzis już ich nie ma. Mimo tylu zabezpieczeń straciłem tysiące zdjęć, setki stron tekstu, osiem lat wspomnień w pamietniku. Wystarczyła chwila i zbytnie zaufanie do sprzetu komputerowego i ... dane znikły. Nie zdenerwował mnie fakt ze straciłem nowy komputer, ze poszło z dymem trocheinnych rzeczy ale te kilkanaście MB tekstu było najważniejsze. Dzis jedyny trwały ślad moich myśli pozostał tu.